A raczej przyszło nowe. Z internetowej apteki, bo kosmetyki Avene stacjonarnie mają często bardzo zawyżoną cenę. W ogóle jeśli idzie o pielęgnację, to wyznaję zasadę złotego środka. Trochę natury, trochę nauki. Czyli kosmetyki ekologiczne, czasem sprawdzone dermokosmetyki, albo po prostu produkty z dobrymi, aktywnymi składnikami bez śmieciowych wypełniaczy.
Lubię markę Avene chociaż szału ona specjalnego nie robi :) Zamówiłam lekki krem nawilżający i ochronny pod oczy, jako uzupełnienie pielęgnacji. Cudów się nie spodziewam.
A woda z Caudalie chodziła za mną od dłuższego czasu. Pierwsze wrażenie niestety jest średnie, bo chyba nie polubię się z jej zapachem. Hmm, tak to jest gdy się ma wielkie oczekiwania.
Caudalie dopiero poznaję i nie mam jeszcze swojej opinii, ale Avene Hydrance bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńJestem właśnie ciekawa jak sprawdza się bogatsza wersja Hydrance, może zimą się na nią skuszę.
Usuńmyślę, że też będzie ok:)
UsuńDostałam ostatnio tę wodę jako gratis do zakupów i podoba mi się zapach, ale wątpię w jej właściwości upiększające ;)
OdpowiedzUsuńMiłego używania :)
Ja właśnie dużo czytałam o jej właściwościach, ale po pierwszych testach upiększenia też nie widzę :)
UsuńJa też wiele słyszałam, ale wciąż jestem sceptyczna ;) Natomiast inne produkty marki uwielbiam, mają naprawdę świetną ofertę :)
Usuńhm, zdawało mi się, że pisałam, że mam tę wodę Caudalie. Zmieniło się o tyle, że jej próbowałam i jest fajna choć szału nie robi. Mnie podoba się miętowawy zapach i odświeżenie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
już wiem, nie wbiłam kodu i zamknęłam stronę, a komentarz się nie pojawił;)
UsuńNo właśnie, ja też testuję, ale mnie jakoś nie powala :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAvene lubię, a Caudalie nie znam.
OdpowiedzUsuń