Pages - Menu

wtorek, 29 października 2013

Idzie nowe

A raczej przyszło nowe. Z internetowej apteki, bo kosmetyki Avene stacjonarnie mają często bardzo zawyżoną cenę. W ogóle jeśli idzie o pielęgnację, to wyznaję zasadę złotego środka. Trochę natury, trochę nauki. Czyli kosmetyki ekologiczne, czasem sprawdzone dermokosmetyki, albo po prostu produkty z dobrymi, aktywnymi składnikami bez śmieciowych wypełniaczy.

Lubię markę Avene chociaż szału ona specjalnego nie robi :) Zamówiłam lekki krem nawilżający i ochronny pod oczy, jako uzupełnienie pielęgnacji. Cudów się nie spodziewam.
A woda z Caudalie chodziła za mną od dłuższego czasu. Pierwsze wrażenie niestety jest średnie, bo chyba nie polubię się z jej zapachem. Hmm, tak to jest gdy się ma wielkie oczekiwania.


11 komentarzy:

  1. Caudalie dopiero poznaję i nie mam jeszcze swojej opinii, ale Avene Hydrance bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem właśnie ciekawa jak sprawdza się bogatsza wersja Hydrance, może zimą się na nią skuszę.

      Usuń
    2. myślę, że też będzie ok:)

      Usuń
  2. Dostałam ostatnio tę wodę jako gratis do zakupów i podoba mi się zapach, ale wątpię w jej właściwości upiększające ;)
    Miłego używania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie dużo czytałam o jej właściwościach, ale po pierwszych testach upiększenia też nie widzę :)

      Usuń
    2. Ja też wiele słyszałam, ale wciąż jestem sceptyczna ;) Natomiast inne produkty marki uwielbiam, mają naprawdę świetną ofertę :)

      Usuń
  3. hm, zdawało mi się, że pisałam, że mam tę wodę Caudalie. Zmieniło się o tyle, że jej próbowałam i jest fajna choć szału nie robi. Mnie podoba się miętowawy zapach i odświeżenie:)

    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już wiem, nie wbiłam kodu i zamknęłam stronę, a komentarz się nie pojawił;)

      Usuń
    2. No właśnie, ja też testuję, ale mnie jakoś nie powala :)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Avene lubię, a Caudalie nie znam.

    OdpowiedzUsuń